Uciekaj lyrics - 52 Dębiec

See the full Uciekaj lyrics from 52 Dębiec. Uciekaj lyrics belongs on the album Singles. Learn every word of your favourite song and get the meaning or start your own concert tonight :-). Rate this song's lyrics. Uploaded by Vita Stemen. Use it for personal and educational purposes only. Listen to these sick beats by 52 Dębiec.

Song Uciekaj video
52 Dębiec - Uciekaj video

Uciekaj lyrics

To to to
To złe miejsce zły czas uciekaj! Raz! Raz!
Są za tobą ej (za tobą) chcą zatrzymać ci serce
To złe miejsce zły czas uciekaj! Raz! Raz!
Mają broń ty nagą dłoń i nic więcej [x2]

Z dala od problemów od klubu i zgiełku
Z dala od rodziny od przyjaciół i zamętu
Mieli bardzo krótki proces i surowy wymiar kary
(Zbyt surowy!) bez adwokata bez zarzutów bez ławy
Tych dwóch chłopaków na światłach w ciemnym aucie
Dopiero na rozbiegu życia na starcie
Tamci mieli blachy oni tylko nagie ręce
Tamci mieli broń oni wóz - i nic więcej
Klamki w ruch proch przerwał nocny spokój
Uciekać próbowali tamci grzali jak w amoku
Z jednym z chłopaków lepiej drugiego nie ma
Tamci mieli chronić a nie do nich strzelać
Śledztwo kuleje prasa milczy ja mówię
Bo dzień za dniem przynosi chore scenariusze
Nie raz wracam w nocy do domu furą
Myślę o nich już wiem nie warto kłaniać się kulom

To to to
To złe miejsce zły czas uciekaj! Raz! Raz!
Są za tobą ej (za tobą) chcą zatrzymać ci serce
To złe miejsce zły czas uciekaj! Raz! Raz!
Mają broń ty nagą dłoń i nic więcej [x2]

Noc pełna może być słodyczy
Tej nocy jednak to zupełnie nie dotyczy!
Nóżka zawinąć już czas stąd swoje dupska
Czyżak czapka no to buźka życzę ci zdrówka
Główka mi działa więc stąd spierdalam już nara
Nie chcę abyś zaraz z rana pisano o mnie ofiara
Albo brama od serca kark za plecami mi rdzewiała
Żyć i uciekać czy gnić bo chciałeś czekać
Najlepiej było nie być tu kiedy działo się to
Teraz myśl i decyduj wybierając mniejsze zło
Tu nikt ci nie podpowie ja też nic nie zrobię
Uciekaj póki możesz i gryź ryj obrożę
Samemu na tej drodze bo nikt ci nie pomoże
Ryj przy podłodze by nie paść na przeszkodzie
Wystrzegać się przynęty podsuniętej ze złej ręki
Bać się pętli bać się męki bać nie woli bać udręki
Bać się ufać ciągle słuchasz będę tuż tuż
Oddech na karku czuć bo ktoś musiał ich szczuć
Ostatnich gryzą psy obyś nie był to ty
Ostrz pazury i kły wchodząc do gry biegnij co sił
Za toba psy gończe mięsa pragną
Wszystko się skończy gdy cię dopadną

To to to
To złe miejsce zły czas uciekaj! Raz! Raz!
Są za tobą ej (za tobą) chcą zatrzymać ci serce
To złe miejsce zły czas uciekaj! Raz! Raz!
Mają broń ty nagą dłoń i nic więcej [x4]
To to to To złe miejsce zły czas uciekaj! Raz! Raz! Są za tobą ej (za tobą) chcą zatrzymać ci serce To złe miejsce zły czas uciekaj! Raz! Raz! Mają broń ty nagą dłoń i nic więcej [x2] Z dala od problemów od klubu i zgiełku Z dala od rodziny od przyjaciół i zamętu Mieli bardzo krótki proces i surowy wymiar kary (Zbyt surowy!) bez adwokata bez zarzutów bez ławy Tych dwóch chłopaków na światłach w ciemnym aucie Dopiero na rozbiegu życia na starcie Tamci mieli blachy oni tylko nagie ręce Tamci mieli broń oni wóz - i nic więcej Klamki w ruch proch przerwał nocny spokój Uciekać próbowali tamci grzali jak w amoku Z jednym z chłopaków lepiej drugiego nie ma Tamci mieli chronić a nie do nich strzelać Śledztwo kuleje prasa milczy ja mówię Bo dzień za dniem przynosi chore scenariusze Nie raz wracam w nocy do domu furą Myślę o nich już wiem nie warto kłaniać się kulom To to to To złe miejsce zły czas uciekaj! Raz! Raz! Są za tobą ej (za tobą) chcą zatrzymać ci serce To złe miejsce zły czas uciekaj! Raz! Raz! Mają broń ty nagą dłoń i nic więcej [x2] Noc pełna może być słodyczy Tej nocy jednak to zupełnie nie dotyczy! Nóżka zawinąć już czas stąd swoje dupska Czyżak czapka no to buźka życzę ci zdrówka Główka mi działa więc stąd spierdalam już nara Nie chcę abyś zaraz z rana pisano o mnie ofiara Albo brama od serca kark za plecami mi rdzewiała Żyć i uciekać czy gnić bo chciałeś czekać Najlepiej było nie być tu kiedy działo się to Teraz myśl i decyduj wybierając mniejsze zło Tu nikt ci nie podpowie ja też nic nie zrobię Uciekaj póki możesz i gryź ryj obrożę Samemu na tej drodze bo nikt ci nie pomoże Ryj przy podłodze by nie paść na przeszkodzie Wystrzegać się przynęty podsuniętej ze złej ręki Bać się pętli bać się męki bać nie woli bać udręki Bać się ufać ciągle słuchasz będę tuż tuż Oddech na karku czuć bo ktoś musiał ich szczuć Ostatnich gryzą psy obyś nie był to ty Ostrz pazury i kły wchodząc do gry biegnij co sił Za toba psy gończe mięsa pragną Wszystko się skończy gdy cię dopadną To to to To złe miejsce zły czas uciekaj! Raz! Raz! Są za tobą ej (za tobą) chcą zatrzymać ci serce To złe miejsce zły czas uciekaj! Raz! Raz! Mają broń ty nagą dłoń i nic więcej [x4]



Recent lyrics



Terms of User Agreement